IMPREZA GANGSTERSKA

Dawno temu w Ameryce wielki Don Corleone głowa jednej z Nowojorskich rodzin gangsterskich przestrzegł swego odpowiednika z Chicago nie mniej groźnego i osnutego złą sławą Dona Al Capone, by nie odwiedzał Nowego Jorku, ponieważ klimat w tym mieście jest wilgotny i niezdrowy dla neapolitańczyka

Sycylijczyk pisząc te słowa raz na zawsze rozwiał wątpliwości, która z rodzin jest tą najsilniejszą i największą w historii amerykańskich mafii. Tym razem powód dla którego Don chwycił za pióro jest zgoła inny. Wielki Corleone zaprasza wszystkich Państwa to swojego domu by świętować ślub swojej córki. Jak wiadomo prawdziwy Sycylijczyk w tak wyjątkowym dniu nie może ignorować próśb swych gości

U progu willi powita was consilliere, prawa ręka wielkiego Dona i zaprosi do środka. Uważajcie jednak, consigliere to ostatnia miła osoba jaką tu spotkacie. Pomiędzy licznymi roll-upami oraz standami wprowadzającymi w mafijny klimat czają się drobni szulerzy którzy chętnie wyduszą z was ostatni grosz. Najlepszą okazję by wprowadzić w życie swój niecny plan będą mieli podczas gier w pokera, black jacka oraz ruletkę. Musicie wiedzieć, że krupierzy są tu podstawieni i chętnie podzielą się procentem z waszej przegranej

Nie ma co liczyć tutaj na sprawiedliwość ferowaną przez policję i sądy. Jedynie wielki Don może uchronić was od pewnej zguby. Jednym gestem, skinięciem ręki może nakazać groźnemu Luce Brasiemu, by zaprzestał przeżuwać wykałaczkę i zaprowadził porządek na sali. Luca nie potrzebuje używać siły. Jego siłą jest wasz strach odbity w spojrzeniu wyłonionym spod gangsterskiego kapelusza

Okradzeni ze wszystkich oszczędności, zamroczeni nielegalnymi trunkami zapalicie cygaro. Odurzeni gęstym dymem oraz kłębiącymi się w waszej głowie myślami zapragniecie zemsty. Wasze plany szybko pokrzyżują najlepsi nowojorscy rewolwerowcy. Ci mordercy bez sumienia i żadnego szacunku dla ludzkiego życia tylko czekają chwili by sprzedać komuś kulkę i zasłużyć się wielkiemu Donowi

Nad ranem gdy dym cygar zacznie już opadać, a krupierzy liczyć będą zyski nieprzekupny gubernator naśle swoje federalne psy na posiadłość Dona

Koniecznie więc przygotujcie dobre alibi !